Spalanie zimą: czyli ile szkodniki zasysają więcej paliwa.
Ostatnio zaobserwowałem wzrost zużycia paliwa w ruchu miejskim, i to znaczny bo ok.40%!!!
U mnie skody mają jednakową charakterystykę użytkowania.
Czy O1 4x4TDI czu Scout 2.0TDI zazwyczaj sa odpalane, stoją pod dachem, ale w temperaturze otoczenia - po czym silniki chodzą kilka-kilkanaście minut zanim wnętrze się nie nagrzeje
Są to krótkie, kilku-max kilkunastokilometrowe wyjazdy na miasto, trochę korków, trochę jazdy, manewry itp.
O ile O1 w lecie i temp. ok.0'C paliła średnio mniej niż 7l/100km, teraz zdarza się jej przekroczyć 10l/100km. Czyli z 1000km na zbiorniku zrobiło się ok. 700km
Podobnie ze Scoutem - zasysa też ok.10l/100km, chociaż tu skok jest mniejszy bo zużywał do tej pory ok.8l/100km.
A jak u Was drodzy koledzy??
Opiszcie jak wygląda eksploatacja i jak ze zużyciem paliwa.
U mnie średnie zużycie paliwa podniosło się o jakieś 1-1,5l. Wyraźnie widać (w motostat.pl), iż duży wpływ na to miała zmiana opon (wyraźny wzrost spalania), mimo, iż rozmiar jest ten sam. Ponadto troszkę wiecej i częściej jeżdzę po mieście. Ale można przyjąć, iż zimą "palę" jakieś 10-15% wiecej, niż latem...
Kazik, w Twoim przypadku wzrost zużycia jest całkiem naturalny - latem przecież nie grzejesz wnętrza, czyli ruszasz od razu, a zimą stoisz w miejscu kilkanaście minut paląc paliwo...
Ostatnia średnia z tankowania wyliczona samemu - 6.19, teraz myślę że będzie ok 6l. Jak go kupiłem palił tak ok. 5-5,5l tylko, że ja mieszkam w małym miasteczku, nie dojeżdżam autem po zakupy 500m czy 1km tylko spacerek i jeżdżę tylko w trasie (od czasu do czasu krótkie odcinki 4-10km ale bez żadnych korków świateł itp.)
Bo w dużym mieście to myślę że spaliłby spokojnie 9-10l przy jeździe w korkach.
U mnie średnie zużycie paliwa podniosło się o jakieś 1-1,5l. Wyraźnie widać (w motostat.pl), iż duży wpływ na to miała zmiana opon (wyraźny wzrost spalania), mimo, iż rozmiar jest ten sam. Ponadto troszkę wiecej i częściej jeżdzę po mieście. Ale można przyjąć, iż zimą "palę" jakieś 10-15% wiecej, niż latem...
Kazik, w Twoim przypadku wzrost zużycia jest całkiem naturalny - latem przecież nie grzejesz wnętrza, czyli ruszasz od razu, a zimą stoisz w miejscu kilkanaście minut paląc paliwo...
Rozgrzewanie 1x dziennie przez kwadrans to zużycie max 0,2l paliwa a samochód robi dziennie ok.100km więc te 0,2l to mało czyli pomijam to.
Kazik, nie wiem jak u Ciebie, ale mi po odpaleniu w duży mróz spalanie wynosi 2,5l/h i spada do ok 1,2l/h, dopiero jak się lepiej rozgrzeje to pokazuje te 0,5-0,6l/h
Dziennie 25 km'ów do roboty i z powrotem,i spalanie praktycznie cały rok jednakowe.Różnica jakieś pół litra czyli tyle co nic.Latem 10-10,3 teraz 10.5-10,8.
Kazik, nie wiem jak u Ciebie, ale mi po odpaleniu w duży mróz spalanie wynosi 2,5l/h i spada do ok 1,2l/h, dopiero jak się lepiej rozgrzeje to pokazuje te 0,5-0,6l/h
U mnie w AHF'ie przy mrozie spalanie po włączaniu około 1,2l/h później spada, ale powoli do około 0.9l/h - i zaczynam jazdę... Jak się rozgrzeje to tak jak napisałeś, ale u mnie jest to raczej 0,6l/h nie kojarzę żebym widział u siebie w autku 0,5l/h na postoju. Przyjdzie lato przyglądnę się dokładniej.
Na trasie z Chrzanowa do Poznania, czy w drugą stronę średnio spalił w ostatni weekend 5.9 przy normalnej jeździe. Latem jest to około 5.2 (przy podobnej jeździe). Przy bardziej dynamicznej latem około 6.0 - 6.2 średnio na trasie (oczywiście bez przesady z pałowaniem, bo i dużo więcej też może spalić). Zresztą mniej niż 5.2 średnio też by dało radę, ale nie ma co popadać w skrajności.
Sebastian 0.5 będziesz mieć jak światła wyłączysz Tak to 0.6
Pięknie opisałeś spalanie w tym modelu. Owszem jadąc 150 komp pokazuje 8l, ale to na autostradzie można non stop jechać tyle, w normalnych warunkach niestety nie.
u mnie po mieście, na kompie pokazywało Φ6,0-6,3 teraz w czasie mrozów pokazuje Φ6,7-7,0
nie długo mam tankowanie do pełna to wyjdzie ile w rzeczywistości pali.
dzisiaj w miescie na krotkich - 4-6 kilometrowych odcinkach miedzy 7 a 7,5 przy delikatnej jezdzie wskazowka temp nawet nie drgnela:P mysle ze spalanie wzroslo o 1.0l zaznacze ze na dworze temp od -13 do -20
W moim 1.8 TSI przy normalnej jeździe dojeżdżając do pracy ok. 15 km w jedną stronę po mieście bez korków wychodzi 11,4-11,6 (potwierdzone przy dystrybutorze). Gdy nie było większych mrozów wychodziło 10-10,5 l/100
u mnie w zimie w miescie minimalnie mniejsze spalanie niż w lecie o około 0.5l ale to ze względu na brak klimy w okresie zimowym. W lecie około 8l z klimą, w zimie około 7.5 z minimalnym nawiewem.
[ Dodano: Sro 27 Sty, 10 22:47 ]
dodam ze w zimie znacznie mniej butuje ponieważ rzadko silnik sie dogrzewa, robie krótkie odcinki po miescie dlatego mniejsze spalanie w zimie
Wczoraj trasa Kraków-Przemyśl (-15) wersja po górach czyli przez Nowy Targ,Krosno średnia 4,7 w lecie ta sama trasa 4,3.
Jazda adekwatna do warunków-raczej spokojna z wykorzystaniem wzniesien.
Na krótkich trasach Myślenice Kraków i cały dzień po mieście w lecie 5,5 a teraz w temperaturach ponizej - 10 st.C 6,5 litra.
Jak jechałem do Zakopanego w niedzielę 24.01 i temperatura po trasie była różna nawet -29 stopni, a czasami -19 ,a spalanie wyniosło na kompie 5,3 litra
Wzrost o jakieś 0,8 L/100 :diabelski_usmiech
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz jak pomogłem to daj punkcik sprzęgło od G 60
Jak jechałem do Zakopanego w niedzielę 24.01 i temperatura po trasie była różna nawet -29 stopni, a czasami -19 ,a spalanie wyniosło na kompie 5,3 litra
Wzrost o jakieś 0,8 L/100 :diabelski_usmiech
to jak E7 leciałes....to pewnie w moich okolicach Cie dopadlo -29 :szeroki_usmiech
to jak E7 leciałes....to pewnie w moich okolicach Cie dopadlo -29 :szeroki_usmiech
tak jechałem, chyba tak u Ciebie :diabelski_usmiech
Dzisiaj powrót z Zakopanego lacze temperatura wynosiła od 0,5 do -1,5 i spalanie na kompie wyniosło 4,9 litra
w lato spalanie jest trochę mniejsze jednak temperatura swoje robi
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz jak pomogłem to daj punkcik sprzęgło od G 60
W moim 1.8 TSI przy normalnej jeździe dojeżdżając do pracy ok. 15 km w jedną stronę po mieście bez korków wychodzi 11,4-11,6 (potwierdzone przy dystrybutorze). Gdy nie było większych mrozów wychodziło 10-10,5 l/100
U mnie bardzo podobnie. Przy normalnej jezdzie w miescie bez korkow, ale przy duzym mrozie spalanie ok 11,5 l/100, natomiast jak nie ma mrozu, chocby dzis (temp -1) spalanie mam ok 9.5 - 10.5 l/100.
Komentarz